Bardzo często spotykam się z takim pytaniem. Odpowiedź nie jest taka prosta, ponieważ wszystko zależy od tego, czy bierzemy pod uwagę oszczędzanie krótkoterminowe, czy długoterminowe. Zauważyłem, że większość osób, które chcą ulokować gdzieś swoje pierwsze oszczędności, wybiera bezpieczne formy oszczędzania, czyli lokaty bankowe lub konta oszczędnościowe. Jeżeli dodatkowo biorą pod uwagę oszczędzanie długoterminowe, to otwierają się przed nimi również inne możliwości, np. różne oferty banków, SKOK, TFI, towarzystw ubezpieczeniowych.

Wybór konkretnej drogi oszczędzania powinien również zależeć o obecnej sytuacji na rynku. Jeżeli obserwujemy niskie stopy procentowe, to powinniśmy zrezygnować z możliwości oszczędzania długoterminowego. Dlaczego? Ponieważ produkty krótkoterminowe będą dla nas korzystniejsze. Warto wtedy zastanowić się nad ulokowaniem pieniędzy w banku na dwa, trzy lub cztery miesiące. Można to potraktować jak formę przejściową, która będzie trwać tylko do momentu zmiany sytuacji na rynku.

Najlepszy depozyt krótkoterminowy – gdzie go szukać?

Bardzo trudno jest jednoznacznie określić, który bank ma najlepszą ofertę. Sytuacja może się zmieniać jak w kalejdoskopie. To, co jeszcze parę miesięcy temu było dla nas najkorzystniejsze, nie musi takie być obecnie. Każdy z nas, kto szuka dobrego depozytu krótkoterminowego, powinien skorzystać z porównywarek finansowych, które zawierają aktualne informacje. Jedyne co mogę w tej kwestii dodać to to, że obserwując rynek finansowy już od kilku lat, zauważyłem pewną prawidłowość. Jeżeli chodzi o oszczędzanie krótkoterminowe, to istnieją trzy banki, które od dłuższego czasu mają jedne z najlepszych ofert. Mowa o Deutsche Bank, Getin Bank oraz Idea Bank.

Warto pamiętać o tym, że sama wysokość oprocentowania to nie wszystko. Niektóre instytucje wymagają spełnienia dodatkowych warunków, które wiążą się z pewnymi opłatami. Doskonałym przykładem jest Deutsche Bank, który proponuje na „db Lok@ta” aż 5 proc., ale tylko wtedy, gdy klient otworzy bezpłatne konto osobiste dbNET.

Metoda mieszanego oszczędzania

Metoda mieszanego oszczędzania jest doskonała dla osób początkujących, które nie chcą zdawać się tylko na łaskę banku w kwestii oprocentowania, ale również chcą czynniej zarządzać swoimi finansami. Osobiście jestem najbardziej przychylny właśnie tej metodzie oszczędzania, ponieważ dzięki niej nie tylko gwarantujemy sobie bezpieczeństwo naszych środków finansowych, możemy liczyć na pewien zysk, ale przede wszystkim zaczynamy się głębiej interesować finansami osobistymi i poświęcamy sporo czasu na śledzenie rynku finansowego, co w przyszłości zaprocentuje szeroką wiedzą ekonomiczną. Za kilka lat nasze doświadczenie i wiedza pozwolą nam na wybór bardziej agresywnych form oszczędzania i inwestowania z jeszcze pokaźniejszym zyskiem.

Metoda mieszanego oszczędzania polega na ulokowaniu części swoich oszczędności na bezpiecznych lokatach. Co robimy z pozostałymi pieniędzmi? Lokujemy je w inne produkty. Musimy się zastanowić, czy ta część oszczędności ma przynieść jak największy zysk, czy raczej również w tym przypadku będziemy stawiać na bezpieczeństwo. Jeżeli chcemy podjąć ryzyko, to doskonałym wyborem będą fundusze zrównoważone, które inwestują i w akcje, i w oblegajcie. Gdy naszym priorytetem jest bezpieczeństwo, to warto zwrócić uwagę na fundusz inwestujący w obligacje czy produkt strukturyzowany.

Najprostsza forma oszczędzania – lokata

Lokaty są najprostszą formą oszczędzania, dlatego nie znam takiej osoby, który nie zastanawiałaby się nad tym, ile na tym można zarobić. Większość lokat oprocentowanych jest na 3%. Biorąc pod uwagę inflację i podatki, to takie oszczędzanie nie wiąże się z żadnym zyskiem. Jeżeli chcielibyśmy realnie zarobić te 3%, to mówiąc w dużym uproszczeniu, powinniśmy wybrać lokatę na 6%.

Lokowanie oszczędności z ryzykiem, a jednak bez ryzyka

Czy słyszeliście o czymś takim jak oszczędzanie z ryzykiem, ale w sumie bez ryzyka? Są to tzw. produkty strukturyzowane, które w zasadzie opierają na ryzykownych instrumentach, czyli na akcjach, indeksach giełdowych i zagranicznych funduszach, ale są zasadniczo bezpieczne, ponieważ posiadają pewien organicznik ryzyka. Oczywiście stopa bezpieczeństwa zależy od wyboru konkretnego produktu. Niektóre opcje gwarantują zwrot wszystkich, ewentualnie straconych pieniędzy, inne nie osiągają straty większej niż 5%. Są też bardziej ryzykowne produkty, w których strata może dojść nawet do 15%. Nie muszę chyba dodawać, że im większe ryzyko tym większa szansa na lepszy zarobek.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here