Emerytura to w naszym kraju dość drażliwy temat. W zasadzie jestem zdania, że nie mamy co na nią liczyć, jeżeli sami się o nią nie zatroszczymy. Ostatnio odebrałem list z prognozowaną wysokością mojej emerytury. Pewnie jesteście ciekawi ile? Aż wstyd się przyznawać. Może opłacę za to czynsz, prąd, gaz i na tym koniec. Właśnie ten list zainspirował mnie do napisania tego artykułu. Sam od wielu lat oszczędzam na emeryturę. Dokładnie od mojej drugiej wypłaty, jaką w życiu dostałem. Jak tradycja nakazuje – pierwszą przehulałem.
Na samym początku mojej kariery zawodowej mój ojciec nakazał mi zacząć oszczędzać na przyszłość. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, kiedy konkretnie wydam te pieniądze, a teraz już wiem, że przeznaczę je na godne życie na emeryturze. Przykre, ale prawdziwe.
Jak oszczędzić na emeryturę?
Dzisiejszy wpis kierują nie tylko do tych osób, które zbierają środki na przyszłość już od jakiegoś czasu. Jestem zdania, że możesz rozpocząć oszczędzanie na emeryturę w każdym momencie i nigdy nie będzie za późno. Chyba, że za miesiąc kończysz 67 lat ;). Im szybciej zaczniesz oszczędzać, tym lepiej będzie Ci się żyło w przyszłości. Zacznij już dziś, choćby od przeczytania tego artykułu do końca. I przemyśleń.
Dlaczego warto oszczędzać na emeryturę?
Może pomyślisz sobie, że ten artykuł jest kierowany tylko do osób biednych lub zarabiających średnią krajową. Nic bardziej mylnego. Nie tylko oni będą musieli pogodzić się z niską emeryturą. Dotyczy to również bardzo zamożnych osób, których zarobki bardzo drastycznie spadną. Jak to jest możliwe? Wszystkiemu winne nasze państwo. Nikt nie chce płacić Polakom wysokich emerytur, więc ustalono pewne limity. To 30-krotność miesięcznego prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku kalendarzowym. W związku z tym, każda osoba, która zarobi więcej, nie będzie już miała odprowadzanej składki na ubezpieczenia społeczne. Od tego momentu dostanie wyższą pensję netto, ale emerytura w porównaniu do obecnych zarobków będzie wręcz głodowa. Taka osoba, przyzwyczajona do dostatniego życia będzie miała wielki problemu w zagospodarowaniu tak niewielkiej sumy, by wystarczyło na codzienne życie.
– Emerytura jest w szufladzie „jakoś to będzie”. Kiedy przejście na emeryturę przewidziane jest później niż za osiem-dziesięć lat, to jest to perspektywa, której ludzie mentalnie nie rozumieją. To dla nich kosmos. – mówi w „Wyborczej” Leszek Mellibruda, psycholog biznesu.
Skuteczne sposoby oszczędzania na emeryturę
Osoby zamożne zazwyczaj wybierają jedną formę oszczędzania na emeryturę. To odkładanie kilkuset złotych miesięcznie i kupują IKE Obligacje, czyli obligacji skarbowych. Jest to bardzo bezpieczna forma oszczędzania, która dodatkowo daje pewne możliwości w zarządzaniu własnymi środkami. Możemy samodzielnie wybrać rodzaj obligacji.
Jednak przeciętnej osoby nie stać na odkładanie tak dużych sum. W takim przypadku polecam inne rozwiązanie. To lokaty, na które będziemy odkładać 100 lub 200 złotych miesięcznie. W tym pierwszym przypadku będziemy mogli liczyć na dodatkowe prawie 500 złotych miesięcznie do emerytury, a w tym drugim na blisko tysiąc. Powyższe wyliczenia dotyczą odkładania pieniędzy przez 40 lat przy założeniu bezpiecznych zysków na poziomie 3 proc. rocznie. Czyli w sumie bardzo dobry wynik.
Jeżeli jednak masz już 35 lat i dopiero w tym wieku zaczynasz odkładać 200 zł miesięcznie na emeryturę, to uzbierasz tylko 129 tys. zł, co daje niecałe 650 zł dodatku do emerytury. Dobre i to.
Ja wybrałem IKE
Poza odkładaniem niewielkiej sumy na lokatę (jest to zaledwie 50 zł miesięcznie) zdecydowałem się również na IKE. Co to takiego jest? Znalazłem w internecie bardzo proste i trafne określenie tego produktu, który zaraz przytoczę.
Z myślą o zabezpieczeniu naszej starości powstały specjalne konta, które zwolnieniem z podatku Belki mają skusić nas do dodatkowego oszczędzania. Na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) możemy odkładać już od dziewięciu lat. Ma to być trzeci filar naszej przyszłej emerytury, po częściach pochodzących z ZUS (pierwszy filar) i OFE (drugi). Wystarczy otworzyć konto w banku, firmie ubezpieczeniowej, towarzystwie funduszy inwestycyjnych czy domu maklerskim. Zachętą jest zwolnienie z podatku dochodowego i podatku Belki, kiedy będziemy wypłacali pieniądze po przejściu na emeryturę. Kiedy startowały IKE, rząd liczył na to, że w pierwszym roku otworzy je nawet 7 mln Polaków. Tak się nie stało i indywidualne konta od początku nie cieszyły się dużym zainteresowaniem Polaków.
Ja i wielu moich znajomych wybraliśmy tę formę oszczędzania. Inni mogą obrać własną drogę, wybierając np. indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).
Warto wiedzieć, że konto IKE lub IKZE można założyć nie tylko w banku (jak ja), ale także w firmie ubezpieczeniowej, w towarzystwie emerytalnym lub w funduszu inwestycyjnym. Tu możemy wybierać między produktami bezpiecznymi i bardziej ryzykownymi. Oferty emerytalne mają tez biura maklerskie. Wszystko tak naprawdę zależy od naszej chęci do podejmowania ryzyka.