Kupno mieszkania to ważna życiowa decyzja. Często wiąże się ona z szeregiem zobowiązań kredytowych, które spoczywają na nas przez wiele lat. Alternatywą jest wynajem, czyli przeprowadzka do miejsca, którego właścicielem jest ktoś inny. Na jakie więc rozwiązanie powinna zdecydować się osoba, marząca o własnych ,,czterech kątach”?
Plusy i minusy wynajmu
Wynajem to przede wszystkim wygoda. Jedyne, o co powinniśmy się martwić, to terminowe dostarczenie przelewu na konto właściciela mieszkania. Nie musimy dysponować pokaźnym kapitałem początkowym (koniecznym w przypadku nabycia mieszkania za gotówkę) ani zdolnością kredytową. Nie martwimy się również o rachunki oraz koszty wyposażenia lokum. Liczy się jedynie umowa najmu, ustalona według określonych stawek.
Czy rzeczywiście jednak taka forma ,,posiadania” jest korzystna? Wiele osób powie, że nie. Czy można bowiem mówić o ,,własności” w sytuacji, gdy właścicielem mieszkania jest ktoś inny? Dysponujemy co prawda pewnym poczuciem komfortu, z drugiej jednak strony jesteśmy uzależnieni od warunków, stawianych nam z góry. Nie ma więc mowy o niezależności, dla wielu stanowiącej główną cechę świadczącą o dobrej kondycji życiowej.
Na szczęście firmy deweloperskie dają odpór pesymistom, oferując coraz ciekawsze warunki najmu. Za dobry przykład służy oferta firmy Dombud – wynajem z możliwością wykupu. Osoba wynajmująca mieszkanie, dzięki niewielkiemu wkładowi własnemu i kaucji, ma możliwość późniejszego, całkowitego wykupu lokalu. Im wyższa wpłata, tym mniejsza należność czynszowa. Mieszkanie można wykupić w dowolnym momencie – jego cena netto jest stała, nie ulega podwyższeniu. Tego typu wynajem to dalekowzroczna inwestycja, dzięki które otrzymujemy rzeczywiste, własne ,,cztery kąty”. I to oddane ,,pod klucz”!
Plusy i minusy kupna
Kupno to rozwiązanie dla osób, ceniących niezależność i poczucie własności od zaraz. Najłatwiej mają ci, którzy dysponują pokaźnym, kilkusettysięcznym kapitałem początkowym. Dzięki temu nie dotyczą ich długoletnie spłaty kredytowe, inflacja i problemy, związane z cyklicznym odkładaniem części wpływów pieniężnych na rzecz banku czy domu kredytowego.
Z drugiej jednak strony, kredyt to nie wyrok. Zwłaszcza dla osób posiadających dobrą pracę i stałe dochody. Obecnie na rynku mamy dostępnych szereg, naprawdę atrakcyjnych ofert kredytowych. Pomocne okazuje się także wsparcie rządowe, np. w ramach programu dopłat Mieszkanie dla Młodych, na podstawie którego możemy uzyskać nawet 10-15% kwoty do wkładu własnego.
O czym musi pamiętać osoba, chcąca mieszkania na własność? Przede wszystkim o tym, że posiadanie własnego ,,M” to nie tylko przyjemność, ale też odpowiedzialność – dopełnienie wymogów formalnych związanych z postępowaniem notarialnym czy bieżąca opłata rachunków. Z dysponowaniem własnym mieszkaniem, szczególnie gdy pochodzi ono z rynku pierwotnego, wiążą się również dodatkowe koszty, związane m.in. z urządzeniem lokum, dostosowaniem go do stanu użytkowania, a w dalszej perspektywie także z naprawami i remontami.
Co opłaca się bardziej?
Odpowiedzi na to pytanie nie da się udzielić jednoznacznie. Wiele zależy od naszych potrzeb, a przede wszystkim sytuacji materialnej. Wynajem to droga łatwiejsza, chociaż często również opłacalna. Własne mieszkanie wiąże się z kolei z większą niezależnością, a także poczuciem prestiżu społecznego. Rozmyślając nad wyborem, każdy powinien sądzić według siebie, tak aby nie żałować podjętej decyzji.