Złoto od zarania dziejów kusiło i fascynowało. Pierwsze wyroby z tego szlachetnego kruszcu powstawały już 6000 lat przed naszą erą. W kolejnych tysiącleciach – złoto stało się najbardziej dosadnym atrybutem królów i cesarzy oraz najmocniej pożądanym środkiem płatniczym. Dzisiaj, złoto wykorzystywane jest w wielu dziedzinach – między innymi w jubilerstwie, przemyśle, elektronice czy w medycynie. Nie wolno też zapominać o tym, że – mimo upływu lat – ten niezwykły kruszec zajmuje też ważne miejsce w gospodarce. Także tej prywatnej, skupionej na zarządzaniu osobistymi aktywami.
To właśnie w kontekście aktywów (a dokładniej – twardych aktywów) rozumieć należy złoto, które (obok nieruchomości) uznawane jest za najlepszą, najbezpieczniejszą i najpewniejszą formę lokaty. Ten niezwykły, kuszący kruszec – w odróżnieniu od wspomnianych już nieruchomości – jest nie tylko zawsze pożądany, ale i odporny na działanie kryzysu. A poza tym – złoto inwestycyjne jest zwolnione z podatku VAT.
Złoto inwestycyjne to nic innego, jak stop o bardzo wysokiej zawartości szlachetnego, cenionego pierwiastka o nominale „Au”. Jego zakup rozumie się jako inwestycje alternatywne, co – według litery prawa – oznacza, że złoto w postaci sztabek lub płytek o próbie nie mniejszej niż 0,995 (zawierające co najmniej 99,5% czystego pierwiastka) należy traktować jako walutę, a nie jako surowiec. Podobnie jest w przypadku złotych monet, które – zgodnie z ustawą o podatku od towarów i usług – także są zwolnione z podatku VAT (pod warunkiem, że ich próba nie wynosi mniej niż 900 tysięcznych, a więc – że procent czystego stopu w złocie jest nie mniejszy niż 90). Monety traktowane jako złoto inwestycyjne muszą dodatkowo spełniać kilka kolejnych warunków – nie mogą być wybite przed 1800 rokiem, były lub są obowiązującym środkiem płatniczym w kraju pochodzenia i są sprzedawane w cenie, która nie przekracza wartości rynkowej złota zawartego w monecie o więcej niż 80%. W przypadku Polski – jedyną mennicą produkującą inwestycyjne sztabki złota oraz monety bulionowe jest Mennica Polska. Mennica Polska jest więc najwyższym gwarantem oryginalności. Wytwarzane tam złoto inwestycyjne i złote monety są zawsze sygnowane odpowiednim znakiem i monogramem Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Głównie przez wzgląd na ulgi podatkowe – inwestycje alternatywne w złoto przebijają się do czołówki najchętniej wykorzystywanych form lokowania kapitału. Coraz więcej osób zainteresowanych zakupem sztabek czy monet – na rzecz złota właśnie – rezygnuje z tradycyjnych form oszczędzania czy pomnażania kapitału. Co za tym idzie – osoby stawiające na złoto inwestycyjne coraz mocniej orientują się w rynkowych niuansach i – obserwując London Gold Fixing oraz kurs dolara w odniesieniu do złotówki – obracają swoimi aktywami tak, aby inwestycja w szlachetny kruszec przynosiła jak największe zyski.
Indywidualni inwestorzy sięgający po złoto inwestycyjne muszą jednak pamiętać, że ten szlachetny kruszec przyjmuje najwyższą wartość jedynie w postaci fizycznej. Certyfikaty czy akcje firm trudniących się wydobyciem złota to inwestycja niepewna, zagrożona wystąpieniem malwersacji. Tylko fizyczne posiadanie sztabki czy monety daje pełną kontrolę nad kapitałem. Pod warunkiem oczywiście, że jest to kapitał odpowiednio zabezpieczony i odpowiedzialnie przechowywany.
Wszystko przez to, że fizycznego złota nie można – tak jak banknotów – dodrukować. Złoża tego kruszcu są bardzo ograniczone, a każda sztabka – niezwykle pożądana. Dobrze jest więc potraktować szlachetne złoto nie tylko jako ozdobę czy klasyczny atrybut władzy, ale jako najpewniejszy (w czasach zagrożenia kryzysem i zawirowań na rynku finansowym) sposób na dochodową, alternatywną inwestycję.